Przeskocz do treści Przeskocz do menu Przeskocz do stopki
AA Aa

Artyści

Waldemar Zawodziński

Waldemar Zawodziński

reżyser teatralny, scenograf. Urodził się 2 października 1959 roku w Zelowie. W 1985 roku ukończył Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych w Łodzi, a w 1988 roku Wydział Reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie.

Na scenie zadebiutował jeszcze w czasie studiów, w 1986 roku, widowiskiem Golem wg własnego scenariusza zrealizowanym w jeleniogórskim Teatrze im. Cypriana Kamila Norwida. Później na stałe związał się z Teatrem im. Stefana Jaracza w Łodzi. W 1992 roku, po trzynastoletniej kadencji Bogdana Hussakowskiego, który wyznaczył go na swojego następcę, objął dyrekcję artystyczną łódzkiej sceny. Reżyserował w Teatrze im. Jaracza, a także na wielu dramatycznych, muzycznych i operowych scenach Polski. Jest autorem kilkudziesięciu opracowań plastycznych do własnych i cudzych inscenizacji.

Pierwszym przedstawieniem przygotowanym w Teatrze im. Jaracza były Bramy raju Jerzego Andrzejewskiego (1987). Później realizował tutaj przede wszystkim klasykę. Wystawił m.in. Życie jest snem Calderona (1990), filozoficzny spektakl o śmierci i przemijaniu, Amadeusza Petera Shaffera (1991), Dybuka Szymona An-skiego (1993) - poetycką opowieść, inscenizacyjnie trafnie wpisującą się w realia kultury żydowskiej oraz znakomitą Celestynę Fernando de Rojasa (1994). Sukcesem reżysera okazał się także Woyzeck Georga Büchnera (1995) rozegrany w scenografii z surowych desek, w którym bardzo czytelne stało się uniwersalne przesłanie utworu.

"Waldemar Zawodziński (...)" - notowała Ewa Pankiewicz - "dzisiaj widzi w nim wielki traktat o magnetycznej sile nieuchronnego przeznaczenia, a nawet o samej czystej nieuchronności, … … i oczyszczenie, wzniosłość życia prostego i przyziemność brutalnej śmierci, czysta, stała jasność umysłu i jego posępny, narastający obłęd" ("Wiadomości Kulturalne" 26.02.1995).

W 1991 roku Zawodziński po raz pierwszy wyreżyserował operę, była to Śmierć Don Juana Romana Palestra przygotowana w Operze Krakowskiej, a wystawiona w Kopalni Soli w Wieliczce. Wkrótce reżyser dał się poznać jako utalentowany inscenizator przedstawień muzycznych i oper. Pokazał udane realizacje oper Giuseppe Verdiego - Nabucco (1992) i Bal maskowy (1994) w Operze Krakowskiej i Fausta Charlesa Gounoda w łódzkim Teatrze Wielkim (1993). Wydarzeniem stał się także inscenizowany przez niego na łódzkiej scenie operowej Holender tułacz Ryszarda Wagnera (1994), chociaż w tym przypadku reżyserowi zarzucano inscenizacyjną nieczytelność rozwiązania scen finałowych.

"(...) po liceum plastycznym kończyłem studia plastyczne, a potem reżyserskie. Myślę, że jednak mówić mogę o czymś w rodzaju 'słuchania okiem', o specyficznej wrażliwości na muzykę" - mówił Zawodziński. - "Praca w dramacie przyniosła mi ważne doświadczenia, które mogę konfrontować z operą" ("Głos Poranny" 21-22.05.1994).

Wystawił także m.in. w Operze Dolnośląskiej Cyganerię Giacomo Pucciniego (1996) i Falstaffa Giuseppe Verdiego (2000). W Teatrze Wielkim im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu przygotował Bal maskowy Giuseppe Verdiego (2006), a potem w Operze Wrocławskiej zwiewną, pełną uroku Cyganerię Giacomo Pucciniego (2006), przejmujący, współczesny Raj utracony Krzysztofa Pendereckiego (2008) i efektowne inscenizacyjnie Opowieści Hoffmanna Jacquesa Offenbacha (2009). Na deskach Teatru Wielkiego w Łodzi powstał z kolei oniryczny i jednocześnie podkreślający teatralność Czarodziejski flet Wolfganga Amadeusza Mozarta (2008) i Wolny strzelec Carla Marii Webera (2009). Ostatnio Zawodziński wrócił także do Pucciniego, na scenie Opery Krakowskiej zainscenizował Madame Butterfly (2009).

W drugiej połowie lat 90. na łódzkiej scenie Teatru im. Jaracza powstał , bijący rekordy powodzenia, Sen nocy letniej Szekspira w inscenizacji Zawodzińskiego (1997), przedstawienie o erotyzmie i miłości podszytych goryczą, ale także o przemijaniu, motywie, który reżyser często wykorzystuje w swoich pracach.

"Zawodziński nie bez kozery wprowadził piękne wizualnie aluzje do toposu vanitas vanitatum i et in Arcadia ego. Świetnie rozwiązał przestrzeń sceny (...)" - pisała Barbara Osterloff. - "Łódzki 'Sen...' jest dynamicznym i efektownym widowiskiem" ("Teatr" 1998, nr 9).

W Śnie... nie pierwszy raz ujawniły się inscenizatorskie zdolności reżysera, który pracę nad tekstem łączy zawsze z przygotowaniem dekoracji, a często i z opracowaniem muzycznym. Pomysły plastyczne Zawodzińskiego w znakomitej większości przypadków podporządkowane są myślowemu rygoryzmowi i nie stają się pięknymi, ale pustymi efektami. W 1998 roku w łódzkim Teatrze Muzycznym wystawił Człowieka z La Manchy Mitchella Leigha i Dale'a Wassermana, a rok później na własnej scenie pokazał Sen srebrny Salomei Juliusza Słowackiego - spektakl, podparty dobrym, ekspresyjnym aktorstwem, który przejmująco opowiadał krwawą historię, niejednokrotnie wykorzystując piękne malarskie efekty. W tym samym roku Zawodzińskiemu udało się jeszcze zrealizować poruszające, poetyckie widowisko Zdziczenie obyczajów pośmiertnych Bolesława Leśmiana, które na polskie sceny w 1982 roku wprowadził Bogdan Hussakowski. Na deskach łódzkiego teatru Zawodziński wyreżyserował jeszcze m.in. Romeo i Julię Szekspira (2001), Miłość i gniew Johna Osborne'a (2003), Intrygę i miłość Fryderyka Schillera (2004) oraz Tragiczną historię doktora Fausta Christophera Marlowe'a (2003) - współcześnie opowiedzianą historię poznania i jego granic, a jednocześnie, zabarwiony melancholijną świadomością Fausta, traktat o przyczynach i konsekwencjach zła.

"(...) piekło mamy w sobie (...)" - pisał w recenzji z przedstawienia Michał Lenarciński. - "(...) Jak obłędnie łatwo przychodzi nam generować w sobie zło... Jak przebiegle reżyser o tym przypomina. Olśniewająca jest scena, gdy Mefisto charakteryzując się umawia się z Faustem na pakt, a za jego plecami pojawia się gigantyczne lustro. Reflektor oświetla widownię i... wszyscy w tym lustrze się widzą" ("Dziennik Łódzki" 29-30.03.2003).

W 2005 roku na deskach łódzkiego teatru Zawodziński przygotował doskonały spektakl Niżyński na motywach Dziennika Wacława Niżyńskiego. W tytułowej roli legendarnego tancerza wystąpił Kamil Maćkowiak.

"Nie byłoby spektaklu gdyby nie aktor, który jest również świetnym tancerzem" - pisał Michał Lenarciński. - "Wplecione w wielki monolog fragmenty eterycznego tańca, czasem wręcz strzępy … … bohatera, co jego fizyczność i sprawność. Zawodziński wyreżyserował przedstawienie perfekcyjnie, oprawiając je scenograficzną ascezą pełną symboliki" ("Dziennik Łódzki" 2005, nr 283).

Przy kolejnej realizacji na łódzkiej scenie dramatycznej - Ślubie Witolda Gombrowicza (2007), Zawodziński mówił:

"Należę do pokolenia, które wychowało się w innej rzeczywistości, a drugą część życia próbuje odnaleźć się w rzeczywistości nowej. 'Ślub' opisuje moment przełomowy w życiu Henryka, ale … … Albo - by ocalić jej fragment, na którym zbudujemy przyszłość. 'Ślub' tworzy metaforę, która dotyka zarazem kryzysów społecznych i osobistych" ("Gazeta Wyborcza - Łódź" 2007, nr 52).

Powstał precyzyjny, myślowo i inscenizacyjnie spektakl z doskonałym aktorstwem, jedna z najważniejszych w ostatnim czasie interpretacji Gombrowicza. Reżyser zmierzył się także z Wyzwoleniem Stanisława Wyspiańskiego (2007). Pokazał ciekawą interpretację ze "zwielokrotnionym" Konradem, którego grało aż dziesięciu aktorów. Ostatnia, jak do tej pory, praca Zawodzińskiego to sceniczna interpretacja współczesnego dramatu Nad Mariusza Bielińskiego (2009) - przejmująca, ascetyczna opowieść o potrzebie Boga.

"Nie pamiętam, kiedy ostatnio teatr umiał tak odważnie i bezkonfesyjnie zapuścić się na pola zarezerwowane dla rekolekcji, potrafiąc przy tym mocno i pięknie zostać sobą" - pisał po przedstawieniu Jacek Sieradzki. ("Przekrój" 2009, nr 41).

W ostatnich latach Zawodziński pracował także poza łódzką sceną im. Jaracza. W 2005 roku przygotował spektakl dyplomowy studentów łódzkiej Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej 4 x Woyzeck Georga Büchnera, a w poznańskim Teatrze Nowym im. Tadeusza Łomnickiego pokazał uwspółcześnioną wersję Życia snem Calderona (2006).Zawodziński jest uznanym scenografem. Często przygotowywał oprawę plastyczną do przedstawień Anny Augustynowicz w szczecińskim Teatrze Współczesnym (m.in.: Klątwa Stanisława Wyspiańskiego, 1991, Naczelny Stiga Larssona, 1993, Romeo i Julia Szekspira, 1995, Iwona, księżniczka Burgunda Witolda Gombrowicza, 1996, Moralność pani Dulskiej Gabrieli Zapolskiej, 2000, Rowerzyści Volkera Schmidta, 2009). Współpracował także z Bogdanem Hussakowskim projektując dekoracje do m.in. Opowieści Hoffmana Jacquesa Offenbacha (Opera Krakowska, 1993), Opowieści zimowej Szekspira (Teatr im. Jaracza w Łodzi, 1996), Wielkiej magii Eduardo de Filippo (Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, 1997) i Czarującego korowodu Wernera Schwaba (Teatr im. Jaracza w Łodzi, 2000). Przy projektowaniu scenografii do własnych inscenizacji często współpracuje z Ryszardem Warcholińskim, a plastykę ruchu pomaga mu przygotowywać Janina Niesobska. Często pracował jako scenograf operowy. Na wrocławskiej scenie Opery Dolnośląskiej, przygotował imponującą oprawę plastyczną do Giocondy Almicare Ponchiellego w reżyserii Krzysztofa Jasińskiego (2003), spektaklu granego na wodzie w delcie Odry na Ostrowie Tumskim i futurystyczne, pełne prostoty dekoracje do Złota Renu Ryszarda Wagnera w inscenizacji Hansa Petera Lehmanna (2003), a później także scenografię do kolejnych części Wagnerowskiej tetralogii w reżyserii Lehmanna - Walkirii (2004), Zygfryda (2005) i Zmierzchu bogów (2006). Inne operowe projekty scenograficzne Zawodzińskiego to m.in. oprawa plastyczna Fausta Charlesa Gounoda w inscenizacji Marka Weiss-Grzesińskiego (2004, Opera Bałtycka w Gdańsku) i Wolnego strzelca Carla Marii Webera w reżyserii Marii Sartovej (2006, Teatr Wielki im. Moniuszki w Poznaniu).

Od 1992 roku Zawodziński z powodzeniem prowadzi łódzką scenę. Obok klasyki pojawia się w nim także współczesna dramaturgia. Ze sceną współpracowali m.in. Zbigniew Brzoza, Remigiusz Brzyk, Jacek Orłowski, Marek Fiedor, Małgorzata Bogajewska, Robert Czechowski, Grzegorz Wiśniewski, Agata Duda-Gracz, a także twórcy związani z filmem - Barbara Sass i Mariusz Grzegorzek.

"Mnie bardzo interesuje codzienność teatru, a nie okazjonalność" - mówił reżyser. - "Swojemu i innym teatrom życzyłbym, żeby były mocnymi, stabilnymi i budowały moc teatru każdego dnia, każdą premierą, żeby starały się utrzymywać tradycję. I nie zatraciły perspektywy. Bardzo rzadko widzi się budowanie potencjału teatru. A przecież to dbałością o teraźniejszość buduje się moc teatru na przyszłość" ("Wiadomości Dnia" 12.02.1997).

źródło: culture.pl

fot. Maciej Piasta/Forum

Wróć do poprzedniej strony

Zakup biletów

24 godziny na dobę, wygodnie i szybko. Wybierasz miejsce(a) i płacisz.Bilet możesz wydrukować lub okazać bileterowi w smartphonie. Akceptujemy płatności

Akceptujemy płatności

Rezerwacja biletów przez telefon

Możliwa jest wstępna rezerwacja miejsc na przedstawienie przez telefon. Bilet należy potem wykupić w kasie biletowej (nie przez internet).

Telefon:

81 532 25 21

Pn - Pt: 8:00 - 15:00

Osoby spóźnione będą wpuszczane na widownię dopiero w trakcie przerwy, jeżeli została ona przewidziana podczas wydarzenia.

Kasa biletowa

Zapraszamy do zakupu bezpośredniego biletów w naszej kasie biletowej. Możliwa płatność kartą.

Do odbioru biletów opłaconych przelewem wymagane jest okazanie potwierdzenia wpłaty.

Godziny otwarcia:
Wt - Pt: 10:00 - 17:00

oraz na godzinę przed planowanymi spektaklami na poziomie -1

Telefony:
81 532 96 65 lub 502 662 956

 

Kontakt z nami

Sekretariat
81 532 76 13
sekretariat@operalubelska.pl

Dział Organizacji Widowni
81 532 25 21

Pn - Pt: 8:00 - 15:00
widownia@operalubelska.pl

10 1020 3147 0000 8502 0139 1093
Bank PKO BP

© 2024 Opera Lubelska
Wszystkie prawa zastrzeżone

realizacja: adm-media.pl

Do góry